Tak się składa, ze w 2013 i 2014, Marcina oraz moi rodzice obchodzili srebrne gody. Prezenty nie sprawiły mi problemu, bo wiem co lubią nasze mamy. Dla Marcina rodziców wykonałam drzewo genealogiczne ze zdjęciami członków rodziny dookoła i z ich odciskami palców, udającymi liście. Projekt umieściłam w antyramie. Całość ma wymiary 50x60 cm Prezent okazal sie strzalem w dziesiatke i zanim wylądował na reprezentacyjnej ścianie, tesciowa chwalila sie prezentem sąsiadkom i sąsiadom przez miesiac (pracuje w osiedlowym sklepie wiec zdarzyło się, że zza lady wyciągała prezent i chwaliła się nim :P )
Moi rodzice, którzy obchodzacy swoje swieto rok pozniej, nie mogli dostac podobnego prezentu, bo.... moze po prostu mojej duzej rodziny nie zmiescila bym na tak malej kartce :) Po krutkiej analizie problemu uznalam, ze mama z tata, jako zdeklarowani herbaciarze, najbardziej uciesza sie z kubeczkow z dedykacja. Dodatkowo w miejscu mojego stazu wykonujemy tego typu gadzety, wiec liczyłam, ze uda mi się wydrukować projekcik taniej. Szef widzac efekt mojej pracy w photoshopie i ilustratorze uznal, ze dostane kubeczki z nadrukiem gratis, w zamian za pozwolenie umieszczenia zdjec na stronie firmy Artpress:) Oczywiście okład mi odpowiadał :D
wtorek, 27 maja 2014
środa, 14 maja 2014
I chuj!- pomyślałam, bo myślę raczej zwięźle...
Ołówek w góre i rysuje....
uczucie, towarzyszące
myślom o osobach, które
zaszły mi dziś za skóre...
Jak miło czasem pomarzyć :D
Rysunek z wyobraźni, jak by ktoś się zastanawiał :)
uczucie, towarzyszące
myślom o osobach, które
zaszły mi dziś za skóre...
Jak miło czasem pomarzyć :D
Rysunek z wyobraźni, jak by ktoś się zastanawiał :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)