Czasu wolnego mam ostatnio niewiele.... Albo pochłaniają mnie studia i projekty albo szperanie w necie i załatwianie spraw związanych z weselem, ślubem i całą resztą. Dzisiaj prawie skończyłam robić podwiązkę i jakoś mnie naszło na publikacje zdjęć. Podwiązka ma prosta forme, a z przodu bogato zdobione kryształkami i koralikami wstawki. Zamiast tradycyjnej kokardki mam kwiatuszka- motyw przewodni. Zostało mi jeszcze doszycie niebieskiej wstążeczki, jak to tradycyjnie w podwiązce bywa.
Niestety zdjęcia nie dały rady oddać jej uroku i moim zdaniem prezentuje się na nich średnio... zdecydowanie lepiej wypada w realu. Koraliczki błyszczą się i rozświetlają całość co nadaje nadaje szyku, elegancji i uroku a przede wszystkim efekt "na bogato". Na na fotografii nie widać tego efektu, co źle wpływa na odbiór całości :( Może w świetle dziennym wyjdzie lepiej? Zobaczę jak doszyje niebieską wstążkę....
A w ramach ciekawostki i zachęty do eksperymentowania z igłą i nitką dodam, ze własnoręcznie wykonana podwiązka kosztowała mnie ....uwaga..... 3 złote :) Tak! tylko 3 złote :) Kupiona to koszt 15 zł, a z bajerami typu koraliki i kryształki nawet 30.
A tutaj podwązka z nawiązką...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz