wtorek, 27 grudnia 2011

malarstwo

Praca domowa-coś,żeby był jakiś problem malarski. Namalowała więc dym. Myślę, że będę musiała jeszcze nad nim popracować, ale żeby już coś było.

wtorek, 29 listopada 2011

projekt "Smok Wawelski"

Zadaniem jest stworzyć firmę nawiązującą do wylosowanej legendy ( w moim przypadku Smok Wawelski).
Ja robię producenta zapałek.....i to mała zapowiedź mojego dzieła.
Takie smoki będą na moim opakowaniu (w zależności od koloru płomienia taki kolor smoka na opakowaniu).

sobota, 12 listopada 2011

STOP ABORCJI

Jeden z plakatów, które właśnie tworze na kampanie społeczną przeciwko aborcji....nie wiem czy jest wystarczająco mocny...

środa, 9 listopada 2011

IDEA -mam pomysł!

Czas ucieka, mija tydzień za tygodniem, ciągle robię jakieś projekty... Życie w tak szybkim tempie jest niezwykle męczące. Dlatego dzisiaj po udanej sesji zdjęciowej na fotografii postanowiłam trochę wrzucić na luz i po prostu się na chwilę zatrzymać. Moje zatrzymanie trwa tylko 2 godziny, ale na więcej nie mogę sobie pozwolić. Tak oto korzystając z chwili oddechu postanowiłam wrzucić na bloga jeszcze cieplutkie fotki zrobione w technice high key Do zdjęć pozowała mi znana gwiazda KUNG-FU - Aleksander Sasha Chomicki. Brawa za niesamowite miny





poniedziałek, 19 września 2011

weselne

W ten weekend byłam na ślubie. Fotograf młodej pary robił jej sesje za lokalem w której było wesele,  a ja jak paparazzi z daleka zrobiłam im własną sesje :)





piątek, 16 września 2011

Grafika warsztatowa- druk wypukły

Te prace z motywem tygrysa powstały metodą druku wypukłego. Takie cacka tworzy się wycinając dziury w linoleum specjalnymi nożykami. Później nanosi się na to farbę i za pomocą prasy lub łyżeczki odbija się dzieło na papierze. Przypomina to trochę takie wielkie pieczątki.
linia

plama

linia z plamą

plener cz.5

Nie byłam pewna, czy robić piąty obraz, ale nadmiar wolnego czasu zmusił mnie do działania. Również myśl, że następny obraz może być lepszy od poprzednich spowodowała, że z (minimalną) chęcią wzięłam się za malowanie. I oto obraz wykonany wyłącznie szpachelką i grubym, okrągłym pędzlem a powstały w....3 godziny. Chyba przesadziłam, ale naprawdę nic więcej do niego bym nie dodała.

czwartek, 8 września 2011

Portret

Brat pisał zadanie o Aleksandrze Wolszczaku. Z nudów narysowałam mu ilustrację do tego zadania, czyli portret tegoż właśnie Pana.

środa, 31 sierpnia 2011

plener cz.4

Obraz numer 4 prawie skończony.... a dlaczego prawie? Dlatego, że mam jeszcze sporo czasu i mogę jeszcze z nudów do niego wrócić.
tu po drobnych poprawkach...kolory są nieco inne ze względu na światło


wtorek, 30 sierpnia 2011

Plener: początek obrazu czwartego

dzisiaj zaczęłam malować czwarty obraz. Nie za bardzo mi się chciało więc jest tylko podmalówka.
Obraz  przedstawia kościół farny w Ropczycach.

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

samotność we dwoje

Ten pomysł wpadł mi do głowy podczas zadania na MUKP gdy robiliśmy plakaty na ten i inne tematy. Jednak stary aparat nie poradził sobie ze zrobieniem dobrego zdjęcia więc sobie odpuściłam ten pomysł. No a dziś, z nudów  postanowiłam go zrealizować. :) Oto efekty....


Plakaty

wykonane na metody upowszechniania kultury plastycznej.


a to już ulotka zachęcającej do zmiany nawyku jazdy autobusem na przejście piechotą.

Grafika komputerowa i Typografia

Bo sobie przypomniałam, że tych projektów na bloga nie powkładałam :)
Ania zrobiona w programie wektorowym i jej karykatura w formie plakatu

Okładka gazety

Kompozycja w kwadracie




Wizytówki, koperty i papier firmowy

czwartek, 25 sierpnia 2011

plener cz.3

Sama jestem zaskoczona, nie tylko czasem w jakim udało mi się uporać z plenerem ale i efektem jaki robi mój obraz numer 3. Wyszedł mi całkiem nieźle.... oczywiście moim skromnym zdaniem bo "opiekunki pleneru" mogą się załamać na jego widok. Tak czy siak jestem zadowolona. Minimum programowe już mam więc mogę spać spokojnie i wziąć się za obraz nieobowiązkowy.

środa, 24 sierpnia 2011

plener: początek obrazu numer 3

Obraz numer 3 ogłaszam jako zaczęty. Chociaż całkowicie zmieniła się jego koncepcja. Na początku chciałam namalować fragment Szwajcarii Ropczyckiej, dróżkę, latarnię i w koło drzewa. Po namalowaniu drogi asfaltowej doszłam do wniosku, że nie wyjdzie mi ten obraz. Nie ma sensu kończyć czegoś, co od początku uważam za nieudane. Szybciutko więc zamalowałam moje nieszczęsne malowidło i zaczęłam od nowa. Dalej jest to Szwajcaria Ropczycka ale obraz będą to same drzewa- bez nieszczęsnej drogi asfaltowej. Wprawcie powtarzam "motyw drzew", jednak tym razem w bardziej abstrakcyjnej odsłonie.

co jak co ale idę jak burza....

wtorek, 23 sierpnia 2011

plener cz.2

"Skończyłam" malowanie obrazu numer 2. Jest właściwie wcale nie podobny do tego, co zamieściłam ostatnio jako podmalówkę. Ale cieszy mnie to bo bardziej pasuje do mojej wizji tego obrazu :). Czas poświęcić się malowaniu obrazu 3 i pewnie zrobię dodatkowo czwarty, tak jakby tamte im nie podpadły do gustu.
a tu o drobnej poprawce wody

piątek, 19 sierpnia 2011

Plener cz.1

Jestem już bliżej niż dalej końca pleneru.
Mam już jeden (być morze) skończony obraz i zaczęty drugi. Tyle, że z tym drugim nie wiem czy się załapię bo namalowałam pejzaż soliński a nie ropczycki.
Boję się zaliczenia bo obrazy chociaż włożyłam w nie tyle serca nie są tak dobre, jak bym chciała.


poniedziałek, 11 lipca 2011