środa, 8 grudnia 2010

Obraz II

Tygodnie mijają i do kolekcji doszedł nowy obraz. Oj, cuda się działy zanim go skończyłam. Profesorka chcąc pomóc mi "bawić się barwami" zapaprała mi praktycznie gotowy obraz. Najgorsze było jak paprała mi niebieską draperię, nad którą długo się męczyłam i koleżanki zachwycały się że bardzo realistycznie jest zrobiona....A tu mistrzyni pomalowała na niej paskudne bazgroły :(
Ale udało mi się mniej więcej odtworzyć to, co było wcześniej i dokończyłam obraz. Mam nadzieję, że mi go zaliczy i za tydzień będę mogła zacząć malować nowy.

Po odlewie

Rzeźba i moja modelka