środa, 13 stycznia 2016

Wiklinowe wieńce

Przed świętami zrobiłam trzy ozdoby na drzwi. Dla siebie i rodziców (rodzonych i nabytych). Fotki kiepskie, ale nie miałam głowy do robienia zdjęć. Strzeliłam na szybko. Mój, jaśniejszy, na fotce jeszcze nie dokończony - ale klimat już widać.

Na zrobiony osobiście wiklinowy krąg przymocowywałam małe bombki, gałązki i różne ozdoby.

W następnym roku może uda się je wzbogacić i odpicować. W tym roku za późno się za nie zabrałam i nie miałam czasu na szukanie szyszek, czy kupno dodatkowych ozdób. Wykorzystałam to, co miałam w domu. Było by dużo łatwiej, gdybym miała też klej na gorąco. Łączenie nitkami i tasiemkami jest zbyt pracochłonne i mało efektywne.




Dla rodziców klasyka:



Dołączam zapakowane prezenty. 


No, w końcu odgrzebałam się z świątecznych tematów :)