sobota, 29 kwietnia 2017

Drzwi do świata krasnoludków

Jako mała dziewczynka lubiłam bawić się w istnienie magii i magicznych stworków. Chociaż krasnoludki niekoniecznie były moim ulubionymi istotami, bo trochę mnie denerwowały i wolałam małe wróżki, to przy dzieciach muszę chyba się z nimi zaprzyjaźnić.



 Domowe skrzaty mogą przechodzić do ludzi przez magiczne wrota. Wystarczy ustawić w ustronnym miejscu portal i w ten sposób zapraszamy je do siebie.
Dzieci zazwyczaj uwielbiają takie historie i liczę, że tym razem też tak będzie. Oby bliźniaki wraz ze starszymi siostrami będą chciały bawić się z krasnalami.



Przygotowałam sobie tekturę, patyczki do lodów, klej vicol i miedziane druciki na elementy dekoracyjne. Malutkie zawiaski kupił mi teść w sklepie budowlanym. To był jedyny wydatek na cały gadżet.

Do tekturowych elementów drzwi i framugi doklejalam patyczki. Nadmiar patyczka ucinałam nożyczkami. Między tekturowe części wkleiłam vicolem zawiasik. Po połączeniu drzwi i ścianki przymocowałam tył z pianki, brokatu oraz lawendy. Druciki dekoracyjne umocowałam śrubkami a klamkę (do wcześniej wyciętej dziury ) przykleiłam klejem kropelką.



Na końcu wypalarką zrobiłam dodatkowe zdobienia oraz z szyszki i muliny wykonałam krasnalowy dzwonek z szyszki




środa, 26 kwietnia 2017

Rokokowa Tosia

Wczoraj miałam przyjemność fotografować bardzo energetyczną  Antoninę. Tak szlachetne imię zobowiązuje i Tosia radzi sobie z tym znakomicie, mimo młodego wieku. Jak rasowa modelka pozowała w tiulach i falbanach, więc gdy zobaczyłam zdjęcia na komputerze, od razu miałam skojarzenia z eleganckimi damami epoki rokoko. To czyni ją jedną z moich ulubionych i bardziej udanych domowych sesji.








Wianek, który Tosia tak ładnie prezentowała jest ręcznie robiony przeze mnie. Opiszę go w kolejnym poście.

czwartek, 6 kwietnia 2017

Pisanka z filcu

Każde święta poprzedza moja manualna nadaktywność. Tym razem postanowiłam zrobić jajko, z którym junior uda się na święcenie. Moim marzeniem było zrobić cały filcowy koszyczek, ale nie chcę zbyt nadużywać cierpliwości syna.



Potrzebne były:
-Kolorowt filc (oraz pianka)
-Wstążki w różnych kolorach i szerokościah
- nitką lub/i mulina
- gąbka do wypełnienia (może być to zwykła zmywakowa)


Używając okrągłego elementu narysowałam kształt jajka na gąbce. Po wycięciu odrysowałam na filcu kształt o 1 cm szerszy.





Przygotowałam z filcu, wstążek i pianki elementy dekoracyjne i doszyłam je do filcowych połówek jajka. Zygzak z pianki dodatkowo wzmocniła klejem. Następnie zszyłam obie połówki jaja muliną. Wewnątrz czyiście jest gąbka. Gotowe!






środa, 5 kwietnia 2017

Palma na Niedzielę Palmową

Tradycyjne sklepowe palmy nie nadają się dla niemowląt, bo suszki nie wytrzymały by spotkania z rączkami i podniebieniem małych urwisów. Ale od czego jest pomysłowa mama...
Specjalnie z myślą o moim synku wykonałam palmę, którą do woli będzie mógł gryźć, ugniatać, wysysać i miętolić.

Z filcu i kolorowej pianki zrobiłam palemkę, a nawet dwie. Szybko i sprawnie udało się wykonać gadżet stosunkowo bezpieczny dla szkraba po niżej wieku, w którym potrafi wykorzystać sklepowy rekwizyt z suszonych kwiatów w właściwym celu. Jedną, tą z grubszym uchwytem, mogę oddać w dobre ręce. Kto pierwszy, ten lepszy;)


wtorek, 4 kwietnia 2017

Ślubne gadżety

Wykonane dla kuzyna mojego ślubnego zaproszenia oraz zawieszki na alkohol. Motyw kwiatowy. Nadrukowane roślinki rysowałam własnoręcznie, żeby w całości było to mojego autorstwa.
Cdn.