niedziela, 22 lutego 2015

Wielkoformatowo

2 dni-18 godzin intensywnej pracy i na ściana biura betoniarni stała się parkingiem dla samochodu potocznie nazywanego gruszką. Jeszcze tylko kilka drobnych poprawek i moje największe dotąd dzieło będzie skończone.

Z powodu braku akryli, a tym bardziej specjalnych farb, malowidło powstało  ze zwykłych farb temperowych, gdzieniegdzie mieszanych z białą farbą do ścian. Bałam się, czy tak nieprofesjonalne farby się sprawdzą, ale teraz mogę powiedzieć, że pomysł jest trafiony. Tempera szybko schnie, łatwo się maluje, w razie pomyłki dobrze ściera, świetnie miesza z farbą do ścian, a dodatkowo nie tak trudno będzie malowidło zamalować, gdy obraz się "znudzi". Jest też stosunkowo tania.
Minus-  Farby temperowe nie są wodoodporne i pigmenty nie są tak dobrze kryjące, gdy ciemniejszy kolor zechcemy zmienić na np. żółty. Ale pierwszy minus obalę tym, że przecież nikt o ścianę nie będzie się ocierał i wylewał na nią herbatę. Poza tym zmieszane z białą farbą do ścian zyskują na trwałości. Drugi argument przeciw - mając w głowie pomysł, na ścianie zrobione lekkie kontury ołówkiem, ich krycie nie stanowi wielkiego problemu.
etap I- ogólny zarys ciężarówk

etap II- tło, etap III -szczegóły ciężarówki

IV- dopieszczanie szczegółów
Ostateczny wygląd





sobota, 21 lutego 2015

Dziś... dla odmiany...kroplówka ze szczęścia

Nawet najmniejszy gest, jeśli spowoduje uśmiech u drugiego człowieka, jest bardzo cenny. Pani Maja daje tyle szczęścia swoim podopiecznym...  serce się raduje widząc dzieci takie rozbawione. Cieszy mnie, że i ja mogłam dołożyć do tego małą, przysłowiową cegiełkę.

Pati prezentująca rysunek ma na twarzy słodki uśmiech. Właśnie taki efekt  chciałam osiągnąć, gdy zdecydowałam zrobić coś dla Majowych Dzieciaków...

Dziewczyny radosne, mamy szczęśliwe, a to w codzienności przepełnionej bólem, lekami, rehabilitacją to niesamowita odskocznia. A nie trzeba nikomu tłumaczyć, że endorfiny w naszym organizmie są lepsze niż niejeden najbardziej nowoczesny lek.

Wystarczy odrobina chęci, pomysł i każdy może poczuć jaką wewnętrzną radość  daje świadomość, że daliśmy komuś odrobinę powodu do uśmiechu. Polecam to uczucie :)



Jak miło, jak miło jak miło....


 A tu kolejny rysunek z Majowym Dzieciakiem. Tym razem pod ołówek trafił Marcin. Chyba mu trochę uciełam grzywkę, więc jeszcze poprawie nieco włoski.

poniedziałek, 9 lutego 2015

Majowe Dzieciaki II

Tak spodobały mi się zdjęcia radosnych Majowych Słodziaków, że i ja zapragnęłam zrobić coś specjalnie dla nich. Każdy podopieczny dostanie ode mnie portret. Jeden już trafił do modelki :)
Niestety to skan obrazka, więc stracił wiele niuansów i odcieni ołówka. W realu wygląda lepiej. 
Patrycja




piątek, 6 lutego 2015

Majowe Dzieciaki

Dla Pani Mai Ignaś powstałą koperta i grafika z dziećmi. Ta wspaniała kobieta  ma wielkie serce i pomaga chorym dzieciom. Miło, że to ja teraz mogłam zrobić coś dla niej.


Później się dowiedziałam, że do kopert trafiły pieniążki, które zostały zebrane w akcji zorganizowanej przez Panią Maję. Następie kwota trafiła do jej podopiecznych.

Ukradłam z profilu Majowych Dzieciaków zdjęcie, które mnie bardzo urzekło...

Komentarz jest zbędny -uśmiech dziecka mówi wszystko. 

Pani Maja ze swoją podopieczną
Miło się na sercu robi, prawda?