piątek, 19 października 2012

jesienna sesja z Gosią

Gosia W. była dziś moja modelką. I chociaż na początku ciężko nam było się zgrać (obie nie znamy się na pozowaniu) to zdjęcia wyszły naprawdę zachwycające. Niestety laptop został w Rzeszowie a stacjonarny nie posiada (i nie da rady posiadać) Photoshopa, a co za tym idzie obróbka wykonanych zdjęć jest na razie niemożliwa. Ale przedsmaczek z chęcią zamieszczam, żeby Gosia zobaczyła, że wyszła ślicznie :)



piątek, 31 sierpnia 2012

obraz

Obraz Sw. Rodziny

Taka tradycja panuje, ze przed panstwem mlodym w drodze do oltarza idzie dziecko z obrazem przedsawiajacym jakis motyw religiny. Najczejsciej chyba wybierana jest Sw. Rodzina, ktora ma byc wzorem idealnego malzenstwa i maciezynstwa. Ja tez wybieram ten motyw z uwagi wlasnie na ten przekaz. Ale jak to juz dziwni ludzie maja, nie moglam miec normalnego, kupnego obrazu. To zbyt banalne...i sama ten obraz namalowalam. Niestety malarka ze mnie srednia ale zobaczymy co na to powie Marcin. Jak sie mu nie spodoba...? Kupie wtedy zwykly obraz stworzony technika druku na duza skale, czy ponownie stane przed sztaluga zeby miec orginalny i(przede wszystkim) prawdziwy obraz?? Jeszcze nie wiem....


czwartek, 16 sierpnia 2012

slubne przygotowania

10 miesiecy i 15 dni zostalo mi w stanie panienskim i dlatego przygotowuje sie do tej uroczystosci. Sama postanowilam zrobic zaproszenia (poniewaz kupne nie spelniaja moich oczekiwan) oraz kotyliony, ktore sa moim osobistym projektem i kto by mi je zrobil, jak nie ja sama :)??? Inspiracja do nich wziela sie z tad, ze na j.angilski przygotowywalam prezentacje o Japonii i natknelam sie na KANZASHI- materialowe kwiatuszki. Skradly moje serce i gdy Marcina mama wzpomniala cos o kotylionach dla gosci w glowie mialam juz projekt :) .  Zaproszenia zrobie jeszcze w innej wersji-dla mlodziezy, ale nie mam jeszcze projektu. W planach mam jeszcze namalowanie obrazu i wykonanie podwiazki. ach....jak ten czas szybko leci

sobota, 12 maja 2012

JUWENALIA

Dziewczyny, oznajmiam iż na juwenalia idę i przebieram się za alicje :P To taki przedsmak dla was. Pół dnia robiłam kieckę i dzisiaj ZERO projektów




a tutaj..... już pełny komplet: gorsetopodobna  bluzeczka, spódniczka i gwiazda programu - zdechło-krolicza torebka....teraz juz tylko czekam na to, zeby pogoda dopisala...:(








piątek, 4 maja 2012

Prototyp ksiazki przygotowywanej na "metody upowszechniania kultury plastycznej". Ma to byc cos innego niz zwykla ksiazka, wiec z kolezanka wymyslilam kostke do gry z tekstem legedy o zlotej kaczce. Chcemy to wydrukowac na materiale i wypchac gabkami, zeby byla mieciutka i dzieci mogly nie tylko czytac, ale grac i rzucać sie nia, skakac po niej itd.