wtorek, 20 września 2016

Pudełko na pieluszki

Pomysł zrodził się przypadkiem, choć faktycznie trochę i z potrzeby. Skończyły mi się wkładki laktacyjne i gdy miałam wywalić opakowanie, pomyślałam "fajne pudełko".Potrzebowałam akurat miejsca do ułożenia niezbędnych do przewijania akcesoriów. I okazało się, że pudełko bez dodatkowych udziwnień i patentów świetnie wisi na łóżeczku. Wystarczyło go tylko opkleić papierem ozdobnym. Akurat miałam zielony:D Wstążka z recyklingu... Nawet nie wyprasowana... I gotowe. Na boku przywiesiłam jeszcze termometr, który akurat plątał się po pokoju i nie miał gdzie wisieć.

Pochwalę się jeszcze, że poduszka ślimak, którą uszyłam do spania w ciąży, świetnie sprawdza się przy małym rozrabiaku, który zaczyna już się kręcić na łóżku. Ten patent wyszedł mi wyjątkowo wielofunkcyjne i jestem z niego bardzo zadowolona.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz